Czy z tej mąki będzie chleb #1 Podstawy podstaw.

Wszyscy, którzy pieką swoje chleby krzyczą jednogłośnie, że to nic nadwyraz trudnego i każdy może. A skoro może każdy, to mogę i ja spróbować własnego wypieku chleba jako urozmaicenia psot kuchennych.


Podstawy pieczenia chleba są dwie:
Pierwsza i najważniejsza jest taka, by się nie złościć, gdy coś nie wyjdzie. Złość bowiem piękności szkodzi- po co pogarszać swoją urodę nadszarpnięta już przez ząb czasu i nerwy? ;)
Druga to ta dotycząca mąki - nie z każdej wyjdzie zakwas, a jak zakwas nie wyjdzie to i chleba z zakwasu nie będzie.


Do zakwasu niezbędne są:


mąka żytnia razowa typ 2000
woda
wysoki pojemnik, np. słoik
czas

zakwas po jednej dobie od dokarmiania

Proporcje mąki i wody muszą być 1:1. Te same ilości produktów mieszamy ze sobą i umieszczamy w wysokim pojemniku - u mnie jest to słoik. Odstawiamy mieszankę w ciepłe miejsce, przykrywają gazą lub ściereczką, by zakwas miał dostęp powietrza. Zasada jest taka, że codziennie dokarmiamy zakwas tą samą ilością mąki i wody. Potencjalnie po trzech dniach zakwas jest gotowy i można piec chleb. Zakwas pachnie kwaśno, dobrze gdy pojawiają się na nim pęcherzyki. Jeśli jednak pojawi się pleśń - zakwas ląduje w koszu bezpowrotnie. Dokładnie taki los spotkał mój pierwszy zakwas- zresztą stało się to niemalże celowo, bo przestałam go dokarmiać. 




A wy pieczecie własne chlebki, czy stawiacie jednak na smak świeżego pieczywa z pobliskiej piekarni?


Pozdrawiam
Paulina M

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.