Pizza na cienkim cieście - przepis na bazę

Wydawać mogłoby się, że żadna pizza nie smakuje lepiej niż ta, którą przygotowujesz samodzielnie, ale jej zrobienie graniczy z cudem. Dlatego właśnie łatwiej jest wyjść do pizzerii na gotowca, niż samemu zrobić domową pizzę jak z pizzerii. Przez długie lata sądziłam, że dojście do perfekcyjnego ciasta jest niewykonalne. Dziś z czystym sumieniem mogę przyznać, że się myliłam. 



Pizza z prawdziwej pizzerii ma w sobie to coś. Nie mówię tutaj o pszenicy, grubym lub cienkim spodzie i masie dodatków. Stołując się na mieście, w swoich ulubionych miejscach, zazwyczaj dostajesz ten sam, dobrze znany smak. Tylko że wszystko smakuje lepiej, gdy zrobisz to samodzielnie. Naprawdę. Gdy słucham wymówek i wszystkich argumentów, dla których nie udało się komuś ugotować posiłku, jest mi w środku smutno. Wszystko jest do zrobienia, a my zwyczajnie jesteśmy leniwi i chętnie pójdziemy na skróty. 

Z dzisiejszym przepisem na pizzę nie idźmy na skróty. Jest prosty, tak dziecinnie łatwy, że nawet dorastający młody człowiek, głodny wiedzy kulinarnej poradzi sobie z ciastem. Jeśli nie chcecie przygotowywać 2 pizz, wystarczy zmniejszyć ilości składników o połowę - 10 g soli na 250 g mąki będzie ilością idealną. 

Oto wszystko, czego potrzebujesz na 2 spody do pizzy:

- 500 g mąki pszennej
- 50 g drożdży świeżych
- 20 g soli
- 25 g cukru
- 200 ml ciepłej wody
- 1 łyżka oliwy z oliwek


Pierwszym etapem przygotowania ciasta jest zrobienie rozczynu. Drożdże rozkrusza się, zasypuje cukrem i połową ciepłej wody, czyli 100 mililitrami. Po dokładnym wymieszaniu odstawia się na godzinkę, niech popracują. W tym czasie można np. obejrzeć zaległy odcinek ulubionego serialu, przeczytać post na fajnym blogu :) lub przytulić się do bliskiego człowieka, który kręci się gdzieś obok. Ten czas można skrócić do 30 minut, jak kto woli. 

Gdy już rozczyn sobie odpocznie, warto byłoby przejść do właściwego etapu ciasta. Do przesianej mąki z solą dodaje się rozczyn i oliwę. Krótko ale solidnie miesza się, dodając resztę ciepłej wody. Nareszcie następuje najbardziej energiczna część robienia ciasta - jego wyrabianie. Tutaj potrzeba około kwadransa naprawdę solidnej pracy rąk, by ciasto wyrobić naprawdę dobrze. Po wyrobieniu odstawić na godzinę do wyrośnięcia. 
Baza gotowa!

Wyrośnięte ciasto można swobodnie podzielić na dwie części - z połowy kilograma mąki wychodzą nam 2 pizze. Jedną przygotowujemy od razu - drugie ciasto przykrywamy ściereczką i umieszczamy w lodówce. Następnego dnia będzie równie dobre, co świeżo przygotowane. Kulę ciasta rozwałkowujemy na cienki placek i formujemy pożądany kształt. Nalewamy sos, własnoręcznie robiony ze sparzonych pomidorów z ziołami, układamy ser i dodatki. Pieczemy w mocno nagrzanym piekarniku (200 stopni) przez 15 minut, doglądając czy się nie pali. 

Tak przygotowane ciasto jest dla nas gwarancją chrupkości. Jest też bardzo cienkie, dodatki i sos nie uciekają z niej, jak to bywa w przypadku pizzy jedzonej na mieście.



Zachęcam do wypróbowania przepisu i podzielenia się własnymi przepisami na pizzę!



  




Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.