Pierwszego dnia wiosny pierwszy zakupowy post
Cześć!
Postu typowo zakupowego nie było dotąd na blogu, więc najwyższy czas i pora nadrobić!
Jeśli post się spodoba, postaram się częściej wrzucać moje zdobycze :)
Zupełnym przypadkiem odwiedziłam dziś TkMaxx i Drogerię Natura i oto, co udało mi się kupić :)
Do TkMaxx zaglądam rzadko, ale jeśli już to spędzam tam kilkadziesiąt minut. Dziś wpadły mi w ręce rękawiczki fitness (34,99zł). Są bardzo wygodne i posłużą mi do ochrony dłoni podczas treningu siłowego z kettlebell. Zaczęłam robić przysiady z kettlem (18 kg) i bardzo mi się spodobało to ćwiczenie :)
Swoją drogą kettlebell o różnych gabarytach też tam widziałam w cenie od 54,99zł za sztukę.
Widziałam też piękne słoiki inspirowane Ball Jar, ale niestety mogłam kupić albo 1 sztukę, albo wcale, więc wyszło jak zawsze - nie kupiłam. Bo po cóż mi jedna sztuka, skoro w domu jest nas dwoje, nieprawdaż? ;)
Słoiki Ball widuję często na blogach poświęconych odżywianiu. Czyż nie są śliczne? Słoiki Ball Jar mają ponad 100-letnią tradycję na rynku ;) Oryginalny Ball jar kosztuje mniej więcej 20-40 zł/szt, a im większa pojemność tym wyższa cena. Jeśli wiecie, gdzie można dostać podobne produkty w atrakcyjnej cenie - dajcie znać w komentarzu.
Poza rękawiczkami w łapki wpadła mi również ksiązka o apetycznej okładce. The paleo diet. Food your body is designed to eat (29,99zł - dla porównania w polskiej księgarni ta publikacja kosztuje 93zł) to propozycja przepisów autorstwa Daniela Greena. Dieta paleo zakłada żywieniowy powrót do korzeni poprzez eliminację jak największej ilości przetworzonych produktów spożywczych, cukrów prostych i zbędnych tłuszczy. Książka wydana z zeszłym roku; jest bogato zilustrowana i zawiera ponad 100 przepisów na zdrowe i sycące potrawy. Będę pichcić!
W Drogerii Natura dorwałam bronzer Kobo do modelowania twarzy i krem Mixa. Puder do konturowania jest zawsze w mojej kosmetyczce, a mój ulubiony Miyo dopiero się kończy (po długich miesiącach codziennego używania). Kobo zaproponowało 2 odcienie bronzerów - wybrałam ciemniejszy. To piękny chłodny brudny brąz, dokładnie taki, jaki pasuje do mojej cery. Puder wygląda w opakowaniu solidnie a pigmentacja jest przyzwoita na tyle, by nie zrobić sobie zbyt dużej krzywdy na twarzy przy nieumiejętnych ruchach. Za taką przyjemność płacimy 19,99zł.
W tej samej cenie zakupiłam również Lekki Krem Nawilżający 24 h przeciw błyszczeniu się marki Mixa. Mazidło ekspresowo się wchłania, praktycznie nie pachnie. Nie zawiera barwników i parabenów. Wydaje się być idealny dla cery mieszanej i jednocześnie wrażliwej. Czy taki będzie - czas pokaże.
I to by było na tyle z posta zakupowego.
Dajcie znać, czy tego typu wpisy są ciekawą odskocznią od typowych notek jakie publikuję :)
Pozdrawiam
Paulina M
Bardzo fajny wpis, chętnie poczytam takich więcej :)
OdpowiedzUsuń