Stringi alert!
Przyszedł upał.
Żar się leje z nieba.
Jeszcze przed dniami, kiedy słupek z temperaturą oscylował w okolicy trzydziestu stopni dało się zauważyć, że niektóre dziewuszyska 'zamieniły' legginsy na rajstopy. Wiecie na pewno co ma na myśli: jestem taka sexi flexi, założyłam rajty zamiast legginsów, dupą świecę po ulicy ale co mi tam, yolo! No właśnie...
Moje dzisiejsze mistrzynie to czarne stringi, które szyderczo prześwitują spod sukienek i szortów. I to taka trochę ironia losu, że kobiety chcą być traktowane z szacunkiem i nie jak obiekt seksualny. Hordy kobiet walczyły o równouprawnienie i myśny tą walkę przegrały. Modowo. Jak ma na ciebie patrzeć facet (albo każdy inny człowiek) jak nie na obiekt seksualny właśnie, jeśli nie masz dziewczyno w domu lustra i nie posiadasz elementarnej wiedzy i nie ogarniasz nic a nic, że pod szyfonową czy koronkową sukienkę (albo każdą inną w jasnych, prześwitujących barwach) nie zakłada się czarnych majtek? Idzie więc to to dziewczę przez miasto, taka kobieca i pełna energii, a mężczyźni wbity mają w nią wzrok. W nią i jej krok.
I uwierz mi, kobieto, że nie myślą w takich momentach o tym, co ona ma w głowie. Skupiają się raczej na oczywistych i widocznych elementach bielizny i ciała, które okala.
Czasem też się śmieją, bo jakby nie patrzeć, facet oczy ma, mózg również i nie jest takim ignorantem w kwestiach stylu, jakby się to mogło dziewuchom wydawać.
Pozdrawiam
Paulina M
Brak komentarzy: