Jajko zapiekane w awokado z pikantną marchewką

śniadanie gotowe
W nowym roku mogłabym sobie życzyć, by wszystkie śniadania były tak królewskie, jak to dzisiejsze. Oklepaną, choć szalenie smaczną owsiankę, płatki czy omlety, wymieniłam dziś na....jajko zapieczone w awokado. Nie przeraża mnie kaloryczność owoca - 160kcal/100g. Wiem, że gdy odłożymy jego kalorie na bok okaże się, że spożywamy bardzo wartościowy produkt. Chcesz wiedzieć, jak przyrządzić to wyśmienite śniadanie? Przepis poniżej.
tak śniadanie wygląda przed pieczeniem
Jajko zapiekane w awokado z marchewką wygląda bardzo ekskluzywnie i sugeruje duży nakład pracy. Nic bardziej mylnego - przygotowanie śniadania zajęło ok. 20 minut wliczając w to 15-minutowe zapiekanie wszystkiego w piekarniku. 
Najpierw priorytety - piekarnik należy rozgrzać do 220 stopni, niekoniecznie z termoobiegiem. 
Awokado należy umyć i przekroić ostrym nożem wzdłuż, po czym obie połówki obrócić przeciwnie względem siebie i wyjąć pestkę. Łyżeczką wydłubać nadmiar miąższu - ale nie należy go wyrzucać jak wskazuje Jamie Oliver - przyda się do innego dania. Do tak przygotowanych owoców wbijamy po jednym jajku. Warto postarać się, by w awokado wylądowało całe żółtko i trochę białka- w przeciwnym razie może okazać się, że na żółtko nie starczy już miejsca. Przyprawić solą i pieprzem i ułożyć na blaszce. Wybrałam keksówkę, bo jest wąska i daje mi gwarancję, że awokado położone raz nie będzie zmieniać położenia w trakcie przemieszczania naczynia do piekarnika i jajko pozbawione kontroli nie wypłynie w siną dal. 

Teraz warto zająć się marchewkami. Od jakiegoś już czasu upodobałam sobie marchewkę w formie upieczonej. Jest jędrna i smakowita, o pięknym pomarańczowym kolorze. Marchew średniej wielkości obrałam i przy pomocy obieraczki stworzyłam cieniutkie paseczki przypominające nieco makaron. Skropiłam lekko olejem rzepakowym z chili- pisałam już o tych fantastycznych produktach dostępnych w Biedronce. Dzięki olejowi marchewka nie będzie wysuszona, a chili nada całemu śniadaniu charakteru. 

Skoro mamy już wszystko gotowe - jajko z awokado i marchew ląduje w piekarniku i zapieka się przez kwadrans, aż do ścięcia białka. Ten kwadrans można wykorzystać na milion sposobów - pomiziać zwierzaka w domu, jeśli kto takowego posiada, zrobić sobie pyszną kawcię, albo przytulić się do ukochanej osoby. Ja wybrałabym zmywanie, gdyby nie fakt, że moja druga połówka bardzo to lubi i celebruje każde wygibasy kuchenne z gąbką i Fairy w dłoniach. Poleniuchowałam więc i zrobiłam zdjęcia mojej cudownej oldschoolowej kawiarki podkradzionej mamie. Kwadrans minął nieoczekiwanie. Jajko zapiekane w awokado z pieczoną marchewką wygląda i smakuje rewelacyjnie. Jajko bardzo zmienia smak owoca - przestaje być mdły i maślany. Pikantna marchewka stanowi doskonałe przeciwieństwo delikatności jajka. 
gramatura na 1 porcję
Dla fanów liczenia kalorii przygotowałam coś extra - powyżej zestawienie przepisu w tabeli z wyszczególnieniem gramatury, kaloryczności i wartości odżywczych, których w danym produkcie znajdziemy najwięcej. Zestawienie obejmuje jedną porcję posiłku, czyli jedną połóweczkę awokado zapieczoną z jednym jajkiem. 


Jeśli jeszcze nie próbowaliście jajka zapiekanego w awokado - musicie koniecznie spróbować!





Polecam i pozdrawiam 
Paulina M

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.