Meet Beauty 2018 - moje wrażenia
Konferencja Meet Beauty już dawno za nami.
Czas ostatnio tak szybko pędzi, przecieka mi niemalże przez palce. Z lekkim poślizgiem, ale nareszcie już jest wpis o moich odczuciach po 2 dniach spędzonych z blogerami i vlogerami urodowymi.
Po raz pierwszy miałam okazję uczestniczyć w konferencji dla blogerów. Nie powiem, że nie byłam zestresowana, bo byłam i to bardzo. Ekscytacja, stres i strach - to zdecydowanie były uczucia, które mi wtedy towarzyszyły. Zupełnie niepotrzebnie, bo było naprawdę bardzo fajnie!
Konferencja Meet Beauty to 2-dniowe wydarzenie, które w tym roku organizowano w Hotelu Lord. Przygotowano dla nas sale na warsztaty oraz salę wykładową, gdzie mogłyśmy liznąć nieco wiedzy na temat prowadzenia bloga, powiększania zasięgów, itd. Do tego dostępne napoje i przekąski oraz obiad i desery, które uradowały brzuszek.
Mnie najbardziej zainteresowały warsztaty. Pomyślałam, że fajnie byłoby nauczyć się czegoś nowego, usystematyzować wiedzę, którą już mam. Miło jest posłuchać ekspertów, którzy z pasją mówią o swojej pracy i wierzą w to, co mówią.
Uczestniczyłam w warsztacie makijażowym z marką Annabelle Minerals. Dowiedziałam się nieco więcej o właściwościach kosmetyków mineralnych i muszę przyznać, że przekonuje mnie filozofia marki. Mimo, że sama ukręciłam podkład mineralny to bardzo prawdopodobnym jest, że potuptam ochoczo do stacjonarnego sklepu AM w mieście, by zakupić swój, odpowiednio dobrany do moich potrzeb, podkład. Marka sprezentowała uczestniczkom konferencji kilka ze swoich kosmetyków: cienie mineralne do powiek oraz olejek wielofunkcyjny.
Byłam również na warsztatach makijażowych z marką Pierre Rene. Ta część nieco mnie zawiodła, ale być może tylko dlatego, że malowanie brwi przez 20-30 minut to dla mnie lekka przesada. Makijaż, który został wykonany był bardzo ładny, z pięknie mieniącym się złotawo okiem.
Nie samym makijażem jednak człowiek żyje i właśnie dlatego wylądowałam na warsztatach pielęgnacyjnych z marką O2SKIN. Polska firma, która produkuje kosmetyki nasycone tlenem. Będę miała okazję sprawdzić jak się sprawuje na mojej skórze skoncentrowane serum nawilżające i kremy na dzień oraz krem na noc.
Podczas warsztatów z Natura Siberica miałam okazję poznać filozofię i historię marki. Dowiedziałam się sporo o uprawach ekologicznych. W drugiej części warsztatów wykonywałyśmy własnoręcznie peeling cukrowy do ciała. Mój peeling poza płatkami róż zawiera olejek lawendowy. Pięknie pachnie!
W paczce z podarunkami dla uczestniczek Meet Beauty znalazły się nie tylko produkty marek, które prowadziły warsztaty. Podarunki zasponsorowały m.in. Tołpa, Bartos, So Chic!, Bio-oil, Neess, Efektima, Mediheal, Pollena Eva i Roge Cavailles.
Podczas warsztatów z Natura Siberica miałam okazję poznać filozofię i historię marki. Dowiedziałam się sporo o uprawach ekologicznych. W drugiej części warsztatów wykonywałyśmy własnoręcznie peeling cukrowy do ciała. Mój peeling poza płatkami róż zawiera olejek lawendowy. Pięknie pachnie!
W paczce z podarunkami dla uczestniczek Meet Beauty znalazły się nie tylko produkty marek, które prowadziły warsztaty. Podarunki zasponsorowały m.in. Tołpa, Bartos, So Chic!, Bio-oil, Neess, Efektima, Mediheal, Pollena Eva i Roge Cavailles.
Większość produktów na pewno wypróbuję. Kilka z nich oddałam w dobre rączki, żeby służyły komuś innemu :)
Bardzo cieszę się, że mogłam wziąć udział w takim wydarzeniu. Poznałam kilka interesujących osób i wiem, na co zwrócić uwagę przy dalszym rozwijaniu swojego bloga.
Brak komentarzy: