Olejek konopny Efektima - mój hit w pielęgnacji włosów

03 sierpnia
Pielęgnacja przez duże P -tak mniej więcej mogę podsumować moje podejście do swojego ciała. Szczególnie teraz, gdy jestem w dwupaku moja cera, włosy i ciało potrzebują zastrzyku nawilżenia i odżywienia.

Przez ostatni miesiąc miałam okazję stosować olejek konopny marki Efektima. Z marką zetknęłam się po raz pierwszy przy okazji konferencji Meet Beauty, która odbyła się w kwietniu. W czerwcu otrzymałam zaproszenie do przetestowania nowego produktu w ofercie. Dziś zatem podsumowanie moich testów. 



Gdy pokazałam olejek konopny na swoich mediach społecznościowych, ktoś zapytał żartobliwie, czy nie boję się truć dziecko. Wszak Cannabis kojarzy się wyłącznie z marihuaną ;)  Odpowiedź brzmi: nie, nie boję się. Produkt, który otrzymałam to plastikowa butelka o pojemności 150 ml z bardzo poręcznym atomizerem. Olejek ładnie pachnie i ma lekką formułę. 

Olejek powstaje z nasion konopi siewnych i jest bezpieczny do stosowania na skórę. 
Klasyfikuje się go jako tzw. suchy olej - czyli taki, który szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Dzięki zawartości NNKT skóra starzeje się wolniej, jest nawilżona, a włosy powinny być pełne blasku. 
A jaka jest moja opinie?

Olejek konopny wchłania się, co sprawdziłam na ciele. Na twarzy pozostaje dużo dłużej - ale odkąd jestem w ciąży żaden tzw. suchy olej nie wchłania się na mojej twarzy całkowicie :) więc nie brałabym tego faktu jako wyznacznik, że olej nie jest taki suchy jakby się mogło wydawać. Co do zasady jest to suchy olej, ale moja ciążowa cera po prostu nie ma w zwyczaju wchłaniać na szybko niczego, co tłuste - taki kaprys i wybryk :)

Pięknie łagodzi podrażnienia. Z racji stosowania różnych kosmetyków i od czasu do czasu popełniania grzeszków żywieniowych, na buzi zagościć potrafią nieprzyjaciele. Olejek konopny Efektima stosowany na noc doskonale koił cerę, by o poranku przywitać mnie w dużo lepszej kondycji niż o zmierzchu. Tutaj znów nawiążę do mojego odmiennego stanu (no bo jakżeby inaczej!): w pierwszym trymestrze ciąży moja skóra naprawdę wariowała i była nieznośna. Dopiero od kilku tygodni jej stan jest taki, że mogę swobodnie stosować lekki podkład mineralny DIY. Bardzo ważne zatem jest dla mnie dbać o to, by nie pojawiały się na twarzy żadne niespodzianki i poziom nawilżenia cery był utrzymany na właściwym poziomie.

Prawdziwym hitem jednak jest jego działanie na moje włosy! Stosuję go na noc przed każdym myciem włosów. To dopiero jest dla nich zastrzyk energii! Rano myję je szamponem, nie nakładam odżywki do spłukiwania, a psikam jedynie pasma mgiełką dwufazową. Włosy pięknie błyszczą i dobrze się rozczesują. Są dociążone i nie wiszą smętnie. Wyglądają zdrowiej. Widzę wyraźną poprawę ich stanu, odkąd włączyłam olejek konopny do mojej włosowej rutyny.

Co mogę jeszcze o nim napisać? Opakowanie jest bardzo poręczne. Dzięki formule aplikacja produktu jest bardzo łatwa - nic się nie wylewa poza opakowanie. Łatwiej jest w ten sposób procesować olejowanie włosów - wszak przyzwyczajone jesteśmy do szklanych, ciężkich opakowań, z których zawsze wylewa się nadmiar olejku, brudząc przy okazji wszystko naokoło. I nie piszcie mi, że ulewający się olej z butelki to nie jest dramat życia, bo pucowanie łazienki po każdym użyciu olejku, gdzie coś ci się ulewa to nie jest cel i sens pielęgnacji. Ma być szybko, łatwo i przyjemnie :) Dodatkowo jest oto olejek bardzo wydajny: przy regularnym stosowaniu przez miesiąc ubytek z opakowania jest naprawdę niewielki. Czuję, że zostanie ze mną na dłużej :)



U mnie olejek konopny Efektima sprawdził się doskonale i wydaje mi się, że nie jestem jedyna!
Mignęły mi w mediach społecznościowych nagłówki recenzji olejku konopnego, ale powstrzymałam się od lektury, by móc napisać swoje wrażenia ze stosowania produktu, a nie sugerować się opiniami innych :)

W tym miejscu dziękuję serdecznie marce Efektima za przekazanie produktu do testów. Jestem oczarowana taką formułą olejków, a wiem, że Efektima ma również w ofercie olejek kokosowy oraz olejek z masła shea - zdecydowanie kiedyś po któryś z nich sięgnę! 

A jakie są Wasze doświadczenia z olejkiem konopnym?



Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.