Sałatka z rwaną wieprzowiną i fetą - pulled pork salad
Cześć,
jestem mięsożercą i wcale się tego nie wstydzę.
O tym jaką doskonałością jest pieczeń wieprzowa nie trzeba przekonywać nikogo. Czasem jednak jest tak, że zostaje nam jej dość spory kawałek, który blokuje miejsce w lodówce. Czeka grzecznie na swoją kolej. A my czekamy na inspirację, jak to szybko zjeść, żeby przypadkiem wcześniej się nie zepsuło i nie zasiliło śmietnika.
Oto dzisiejsza propozycja na danie, które wykorzystuje pozostałości pieczonego mięsa.
Sałatka z rwaną wieprzowiną i fetą
Ta prosta sałatka to sycące danie, które z powodzeniem można serwować o każdej porze. Myślę, że zadowoli każdego homo sapiens, który w swojej diecie stara się umieszczać mięso praktycznie codziennie.
Oto czego potrzebowałam, by wyczarować dzisiejsze danie:
+ średniej wielkości kawałek pieczonej wieprzowiny
+ 2 małych marchewek
+ opakowanie mieszanki sałat z rukolą
+ ser sałatkowy w kostkach
+ 1/2 pora
+ 1/2 cebuli średniej wielkości
+ sok z 1/2 limonki
+ przyprawy
Wykonanie jest banalne. Wieprzowinę rozdrobnić palcami na mniejsze kawałki. W salaterce umieścić mix sałat, dodać drobno posiekaną cebulę i pora pokrojonego w krążki. Marchewkę pokroiłam na cienkie plastry przypominające makaron. Dodałam wieprzowinę i ser. Całość skropiłam obficie sokiem z limonki i doprawiłam do smaku.
I tyle.
Tak mało pracy, a efekt taki wspaniały. Sałatka smakuje wybornie nawet bez dodatkowego dressingu. Ja jednak dressingi lubię- w szczególności musztardowo-miodowy, a taki właśnie doskonale komponuje się z mięsem z prosiaczka.
To jest mój sposób na pozbycie się resztek. Jaki jest twój sposób?
Pozdrawiam
Paulina M
Brak komentarzy: