Szarlotkowe racuchy wysokobiałkowe

Dziś post typowo przepisowy. Jabłka zalegające w moim koszyku na stole i posiadanie odżywki białkowej o smaku szarlotkowym to doskonała okazja do przygotowania racuchów. Nie żeby nie zalegało mi ze 4 kilo mąki żytniej pełnoziarianistej w domu. Wszak odkąd nie tak czesto pieczemy domowy chleb, stan mąki w zapasie nie zmienił się tak znacznie by dokupić cokolwiek.






Racuchy z dzisiejszego przepisu są smaczne zarówno na ciepło, jak i na zimno. Ze słodkim musem, dżemem lub solo - co kto lubi. Kalorycznie racuchy nie wyglądają źle - na jednego placka o wadze ok 33 g przypada 45 kcal. Z gramatury podanej poniżej z tabelce wyszło mi równo 18 racuchów. 




Przepis jest banalny. Wszystkie składniki należy ze sobą wymieszać w misce i smażyć na patelni lekko spryskanej olejem. Racuchy eksptremalnie szybko się rumienią. Moje średnio po pół minuty z każdej strony były mocno zbrązowione. Nie polecam zatem odchodzenia od patelni podczas smażenia, co by nie jeść potem mało smakowitych węgielków z jabłkami. 

Do swoich racuchów wysokobiałkowych dodałam smakowity mus z daktyli. Receptura na mus jest bardzo łatwa. Daktyle zanurzamy w gorącej wodzie na ok 30 minut. Odlewamy ok 90% wody, a resztę blendujemy na gładką masę. Pyszne, słodkie i zdrowe. 


A wasze śniadania też są takie smakowite? :)


Pozdrawiam 
Paulina M

2 komentarze:

  1. Mmmm jestem na tak! Moje śniadania to zazwyczaj nudna kanapka :( muszę coś zmienić w tej kwestii :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądają przepysznie :) U mnie ostatnio na śniadania omlety, albo owsianki :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.