Łosoś z pieczarkami w majeranku
Kto mnie czyta lub zna wie, że jestem fanką prostych przepisów. Lubię gotować i spędzać czas w kuchni. Najbardziej jednak cenię sobie prostotę przygotowywania posiłków.
Dzisiejsza propozycja to pieczony łosoś z pieczarkami. Wiem, że wiele osób stoi na stanowisku, że pieczarki to grzyby nijakie i bez wartości odżywczych. 100 g tych grzybków to jedynie 22 kcal dostarczających organizmowi 3 g węglowodanów. Bardzo je lubię nie tylko tradycyjnie podsmażone, ale pieczone również. Przy okazji taka ciekawostka: Czy wiesz, jak prawidłowo smażyć pieczarki? Rozgrzewasz patelnię z odrobiną tłuszczu, pieczarki siup i myślisz, że to załatwia sprawę? Błąd! Pieczarkom należy dać szansę odparować wodę, której mają ogromną ilość, bo prawie 93%. Prawidłowa technika smażenia pieczarek w taki sposób, by wyciągnąć jak najwięcej smaku to najpierw odparowywanie wody na suchej gorącej patelni. Następnie, gdy wizualnie pieczarki wyglądają na podsuszone dodać tłuszcz i smażyć. Niby takie nic, a różnica w smaku pieczarki jest kolosalna. Ale o czym to ja pisałam... Ah tak, dziś będzie pieczarka pieczona. I pieczona rybka.
Składniki na danie dla 2 osób
200 g łososia (najchętniej bez skóry, choć nie stanowi większego problemu filet ze skórką)
200 g pieczarek
sól, pieprz
majeranek
olej kokosowy rafinowany
brytfanna żaroodporna
Czytając swoje przepisy zaczynam sądzić, że osiągam mistrzostwo w upraszczaniu sobie życia jako kurka domowa :) Pieczarki umyć i pokroić w większe kawałki. Ważne, by nie kroić ich w plasterki cienkie jak papier ani kostkę - pod wpływem obróbki cieplnej bardzo stracą na objętości. Pokrojone pieczarki lekko skropić olejem kokosowym i oprószyć przyprawami: solą, pieprzem oraz majerankiem. Uwielbiam majeranek! Dodaję go do wszystkiego i jest to przyprawa, której zdecydowanie nadużywam w ostatnich miesiącach. Pieczarki umieścić w brytfannie. Teraz jest czas, by włączyć piekarnik i nagrzać go do 200 stopni. Czas na łososia. Tutaj również nie wykażę się specjalnymi umiejętnościami kulinarnymi, bo jedyne co z nim robimy to przyprawiamy.
Mmmmm, brzmi wspaniale :) Mój żołądek nie toleruje pieczarek, a tak bardzo je lubię! :) Czasami się skuszę na coś pieczarkowego, potem pocierpię 1 wieczór :D
OdpowiedzUsuń