BB Cream Beauty Balm Golden Rose - jak się spisał?
Od lipca minęło już sporo czasu. Właśnie wtedy kupiłam krem, któremu poświęcam dzisiejszy wpis. Zdążyłam już zużyć, jak mi się wydaje, więcej niż połowę kremu BB marki Golden Rose. Co o nim sądzę?
Zapraszam do przeczytania krótkiej recenzji produktu :)
Chciałam spróbować jakiegoś lżejszego podkładu lub kremu tuszującego niedoskonałości, który sprawdzi się w gorące dni. Dlaczego? Nie jest zaskoczeniem fakt, że w wysokich temperaturach skóra czasem wariuje, poci się intensywniej i wiele podkładów sobie nie radzi z cerą mieszaną w wyższych temperaturach. Nie chciałam tworzyć sobie na skórze maski, tym bardziej, że poza lekkim rumieniem ja nie muszę tuszować niczego więcej. BB Cream Beauty Balm od Golden Rose to produkt dedykowany na lato.
Oto co pisze o nim producent:
Lekka formuła i prosty sposób aplikacji kremu BB sprawiają, że bardzo szybko można dzięki niemu dodać twarzy zdrowego blasku. Produkt wygładza skórę i wyrównuje jej koloryt tuszując jednocześnie drobne niedoskonałości.Zapewnia także odpowiednie nawilżenie w ciągu dnia.Posiada filtr SPF 25 (UVA/UVB), dzięki czemu zapewnia ochronę przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym.Formuła została wzbogacona o wit. E, która posiada cechy przeciwutleniające.Nie zawiera olejów ani parabenów.
Podoba mi się jego nietłusta formuła. Zawiera również SPF 25 - co latem jest naprawdę fajne, bo nie musiałam się martwić o aplikowanie podkładu na krem ochronny, który miał wysoki filtr przeciwsłoneczny.
Produkt ładnie wyrównuje moją cerę, nawet przy jednej, naprawdę cienkiej warstwie. Gdy chcę uzyskać mocniejsze krycie, nakładam kolejną cienką jego warstwę. Krem nie roluje się. W letnie, naprawdę ciepłe dni miałam wrażenie, że szybciej znikał z buzi. Zauważyłam też różnice związane z jego utrwalaniem różnymi pudrami. Przy zastosowaniu pudru ryżowego Ecocera (którym zachwycona nie byłam) widziałam, że skóra się jednak przetłuszcza. Po zastosowaniu pudru z Bell (takiego zwyczajnego w kamieni) taki efekt nie występował. Po aplikacji pudru ryżowego Golden Rose również taki efekt nie występuje lub jest marginalny. Nie jest więc tak, że można łatwo, lekko i przyjemnie ocenić działanie kosmetyku. Choć z reguły są to przyjemne odczucia :)
BB Cream Beauty Balm nie oksyduje, czyli nie utlenia się - nie zmienia zatem swojego odcienia. Gdzieś tu będzie zdjęcie po całym dniu noszenia tego produktu, utrwalonego pudrem z Golden Rose. Efekt jest naprawdę zadowalający, jak na krem BB. Opakowanie jest przyjemne mimo że jest to plastikowa tubka. Myślę, że będę w stanie zużyć produkt do końca bez martwienia się, że opakowanie nie pozwala na wykończenie produktu, jak to często bywa w przypadku szklanych buteleczek. W mojej ocenie ten produkt to fajna alternatywa dla cięższych podkładów. Stosowany jesienią nie zmienił swoich właściwości, a wręcz zachowuje się lepiej. Chociaż to chyba akurat jest regułą, że w niższej temperaturze otoczenia podkłady i kremy działają, przynajmniej u mnie, nieco lepiej niż zazwyczaj. Jeśli miałabym kupić ten produkt ponownie, to zrobiłabym to. U mnie się sprawdził i jestem zadowolona z efektów, jakie osiągnęłam. W letnie, gorące dni nie musiałam się martwić o moje niedoskonałości (rumień).
Macie w swojej kolekcji ten produkt? Jakie są Wasze odczucia po stosowaniu?
Dawno nie korzystałam z tego rodzaju kosmetyków :)
OdpowiedzUsuń