Antyprezentownik - tego nie kupuj (nie tylko) na święta
Ten wpis mogłabym w zasadzie jednym zdaniem podsumować: Jak masz kupować komuś bubel, to nie kupuj go wcale.
Jestem fanką prezentów praktycznych, czyli takich, które naprawdę się osobie obdarowywanej potrzebne.
Wyjątek w pewnych aspektach stanowią tutaj dzieci - dla nich prezentem praktycznym będzie prezent edukacyjny okraszony jakimś fajnym słodyczem. Choć tutaj też warto byłoby wziąć pod uwagę i rozwagę to, czy dziecko rzeczywiście słodycze jada. Wszystko zatem sprowadza się do banalnego wręcz pytania: Czy naprawdę znasz osobę, której sprawiasz prezent?
Wyjątek w pewnych aspektach stanowią tutaj dzieci - dla nich prezentem praktycznym będzie prezent edukacyjny okraszony jakimś fajnym słodyczem. Choć tutaj też warto byłoby wziąć pod uwagę i rozwagę to, czy dziecko rzeczywiście słodycze jada. Wszystko zatem sprowadza się do banalnego wręcz pytania: Czy naprawdę znasz osobę, której sprawiasz prezent?
Bo jak nie znasz tej osoby na tyle, by wiedzieć, co lubi - to jak u licha możesz sprawić jej fajny prezent? Ale żeby nie było tak idealnie: ja sama jak pamięcią sięgam do momentów związanych z uroczystościami i świętami, przypominam sobie, że również szłam na łatwiznę i kupowałam prezenty niekoniecznie trafione. A skąd wiem, że nie są trafione? No jeśli widzę kosmetyk nienaruszony po pół roku od sprezentowania, to czuję, że niekoniecznie trafiłam w czyjś gust.
Kosmetyki pielęgnacyjne
To bardzo popularna forma prezentu, szczególnie w okresie świątecznym. Większość, o ile nie wszystkie marki kosmetyczne mają na święta boxy świąteczne i mini zestawy kosmetyków. Nie kupuj jednak kosmetyków w ciemno. Jeśli nie znasz za bardzo metod pielęgnacyjnych obdarowanego i nie masz pojęcia, że stosuje np. specjalistyczne kremy - lepiej poszukać innego prezentu. Chyba nie zależy Ci na tym, by wywołać u kogoś alergię na kosmetyk lub by leżał w czeluściach szafki i czekał na przekazanie komuś innemu? Stroniłabym również od zakupu produktów do higieny osobistej - żeli intymnych, dezodorantów i tego typu kosmetyków.
Kosmetyki kolorowe
Tutaj podobna zasada jak powyżej: nie znając preferencji osoby, której planujesz kupić prezent, troszkę ciężko jest trafić w gust. O ile róż lub bronzer jest dość bezpieczny, o tyle już kupowanie tuszu do rzęs lub cieni do powiek totalnie bym odpuściła. Wściekle różowa pomadka do ust też może nie być dobrą propozycją prezentową.
Bielizna i ubrania
Tutaj w grę wchodzą komplety bielizny typu majtki, biustonosze, pidżamy. Jedyną bezpieczną opcją bieliźnianą moim zdaniem są skarpety ze świątecznym motywem. Ubrań w ogóle nie powinniśmy kupować, bo kierujemy się gustem własnym a nie osoby obdarowanej.
Antyprezentownik to mój subiektywny przegląd prezentów, które niekoniecznie sprawią radość osobom nimi obdarowanym. Bynajmniej ja bym takich nietrafionych prezentów nie chciała - ani przygotowywać, ani też otrzymywać. Na dniach pojawi się również wpis poświęcony prezentom chcianym i wyczekiwanym. Bądźcie czujni!
Dekoracje i elementy wyposażenia wnętrz
Wszelkiego rodzaju garnki, patelnie, serwetniki - jeśli nie są to prezenty, jakich oczekuje osoba, której taki prezent fundujesz - zaniechaj zakupu. Bibeloty i dekoracje stanowią fajny dodatek do wnętrza, ale wszystko jest uzależnione od gustu. A gust wiadomo jak każdy ma inny.Zwierzęta
To temat, o którym trzeba przypominać. Zwierzak to nie zabawka. To nowy członek rodziny i absolutnie nie wolno stawiać pod ścianą człowieka i ofiarować mu zwierzaka, gdy nie jest na to przygotowany, bądź zwyczajnie nie wie, czy zwierzę w domu chce mieć. Co roku w schroniskach dla zwierząt przybywa w okresie okołoświątecznym piesków i kotków, które po paru dniach znudziły się domownikom.Antyprezentownik to mój subiektywny przegląd prezentów, które niekoniecznie sprawią radość osobom nimi obdarowanym. Bynajmniej ja bym takich nietrafionych prezentów nie chciała - ani przygotowywać, ani też otrzymywać. Na dniach pojawi się również wpis poświęcony prezentom chcianym i wyczekiwanym. Bądźcie czujni!
Brak komentarzy: