Make up your life

18 marca
Lalka - zabawka dla dziewczynek. Każda marzy o pięknej Barbie, najlepiej pochodzącej z najnowszej kolekcji Mattel. Ikona kultury masowej - grzmią media. Ile dziewcząt wyobrażało sobie, że w przyszłości będzie piękną lalką Barbie i na swojej drodze życiowej spotka przystojnego Kena? 70-90% ? Pewnie tak. Wyrastamy w przeświadczeniu, że wizerunek idealnej kobiety zapewnia nam sukces na każdym polu, a mężczyźni ustawiają się do nas w kolejce. W każdej plotce, czy anegdotce jest ziarno prawdy. Tutaj także : atrakcyjny wygląd robi pozytywniejsze pierwsze wrażenie.
Są kobiety, które potrafią znaleźć złoty środek  - wyglądają kobieco.
Są też te, którym albo nie chce się wyglądać dobrze, albo nie mają luster w domu.


Zewsząd bombarduje się Nas reklamami perfum, ubrań, nawet past do zębów, które mają zapewnić Nam świetne samopoczucie i wygląd ( nie wspominam nawet o tej śmiesznej reklamie podpasek, na której radosne dziewczęta tańczą, a jedna ma białe spodnie - białe spodnie podczas miesiączki  - dobre sobie ;) ) . To miłe, że cały świat chce o Nas dbać. Jednocześnie smutnym jest fakt, że wg świata nie jesteśmy naturalnie ani ładne ani  zgrabne .


Make-up postrzega się jako sposób poprawienia urody małym nakładem finansowym i czasowym, jak również jako metodę na wyrażenie siebie.
Nadal nie rozumiem, dlaczego większość ludzi ma negatywne nastawienie do osób, które o siebie dbają, poświęcają sporo uwagi na to, by wyglądać dobrze? Kobiecie przykleją łatkę Lalki, a mężczyźnie zasugerują metroseksualizm.
Nie tylko twarz malujemy. Malujemy swoje życie , każdego dnia jego trwania. Budujemy w społeczeństwie jakiś swój obraz -pragniemy być postrzegani tak, a nie inaczej; chcemy dostać to a nie tamto ; mamy być optymistami lub pesymistami ; duszą towarzystwa lub samotnikiem. Tak jak w sztuce makijażu ważnym jest, by make-up zmywać późnym wieczorem i pozwolić skórze oddychać, tak i w życiu nadchodzi moment, w którym zrzucasz maski. Zrzucasz je, bo dusisz się w tym, co masz na sobie. Bo ileż można udawać.




Jedno co wiem na pewno : zazdroszczę ludziom których twarze nie wyrażają emocji, którzy w każdej sytuacji zachowują stoicki spokój i którzy przyjmują rzeczywistość taką, jaka jest.

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.