Filozofia na szpilkach: Nie każ ludziom się domyślać - powiedz im co myślisz.

Wróżenie z ręki, z mimiki twarzy, z gestów, z zawoalowanego słownictwa, z smsów, mmsów i wiadomości na fb. Wszystko to i o wiele więcej serwujemy sobie wzajemnie na co dzień. Zamiast posadzić się radośnie na kanapie albo ławce, powiedzieć  co leży nam na serduszku i odetchnąć z ulgą - bawimy się w podchody i każemy ..... każemy ludziom się DOMYŚLAĆ.

Ilu ludzi, tyle poglądów i teorii w jednej nawet sprawie. Jaką masz gwarancję, każąc ludziom się domyślać, że zrozumieją coś dokładnie tak, jak Ty, albo chociaż w sposób zbliżony do Twojego toku myślenia? Statystycznie, ile procent ludzi jest pokrewnymi duszami i rozumieją świat tak samo? 1%, 5%, może więcej, a może mniej. Znikome jest zatem prawdopodobieństwo, że już taką osobę znasz i z nią obcujesz.


Załóżmy, że jesteś liderem w jakimś teamie, który wykonuje projekty na zlecenie. Ludzie z Twojej grupy nie rozumieją zlecenia w sposób przyjęty za prawidłowy, więc naturalnym jest, że robią to po swojemu. Masz do wyboru dwa warianty zachowań:
A) Każesz im się domyślać, jak powinien zostać zrobiony projekt. Team się nie domyśla, a deadline jest blisko. Koniec końców projekt robisz sam. Masz satysfakcję wykonanej pracy, samodzielnej pracy, za co i tak laury zbiorą wszyscy .  Team nagle zostaje olśniony jak projekt powinien zostać wykonany.
B) Organizujesz małe zebranie i tłumaczysz grupie, jakie są założenia projektu. Odpowiadasz na ich pytania i sugestie. Projekt przygotowujecie razem. Praca zespołowa przynosi profity. Każda osoba w grupie ma świadomość celu projektu i maksymalizuje pracę, by osiągnąć cel. Projekt zostaje wykonany i jest dokładnie taki, jaki miał być. Wszyscy zbierają laury.
Każesz ludziom się domyślać?


Załóżmy, że jesteś mężczyzną, a Twoja partnerka notorycznie pierze Twoje śnieżnobiałe skarpetki ze swoim różowym dresem, w efekcie czego masz bogatą kolekcję skarpet w kolorze brudnego różu. Masz do wyboru dwa warianty zachowań:
A) Każesz jej się domyślać, że jej dresy farbują, a Tobie niekoniecznie odpowiada noszenie różowych skarpetek. Siedzisz jednak cicho. Wybuchasz , gdy Twoja ulubiona biała koszula zmienia kolor po kontakcie ze wspomnianym dresem Twojej kobiety.
B) Zwracasz uwagę swojej lubej, że Jej dres wymaga osobnego prania, a kolorów nie warto miksować w pralce z bielą, bo istnieje ryzyko zafarbowania reszty odzieży. Nigdy więcej nie masz różowych skarpetek. Twoja garderoba ocalona !
Każesz ludziom się domyślać?

Załóżmy, że jesteś kobietą, a facet z którym się spotykasz od dłuższego czasu, wykazuje drobną tendencję do bycia stalkerem. Namierza Cię w domu, zasypuje lawiną wiadomości; gdy nie odbierasz od Niego telefonu wydzwania do Twoich znajomych i rodziny i poszukuje Cię u nich; przychodzi do Twojej pracy i sterczy pod Twoim oknem nocami. Zakładając, że Ci na Nim zależy i go nie zostawisz ( co dla mnie samej brzmi dość abstrakcyjnie, bo od socjopatów najlepiej trzymać się z daleka ), a jest to dobry przykład na ten wpis , masz dwa warianty zachowań do wyboru:
A) Każesz Mu się domyślać, że Ci to nie odpowiada. Ignorujesz jego wiadomości i telefony, co nakręca socjopatę, ups, Twojego faceta, mocniej i jego instynkt kontrolowania i ograniczania Ciebie wzmaga. Staje się kulą u nogi , a skoro samej kuli pozbyć się ciężko, to nie wiem... może amputacja kończyny przyniesie efekt?
B) Informujesz go stanowczo, że nie odpowiada Ci bycie kontrolowaną, śledzoną, namierzaną, czy też wręcz molestowaną kontaktem z jego strony. On to zrozumie, albo i nie - ale wyrażasz jasno swoje zdanie. Nie każesz mu się chyba domyślać?

We wszystkich trzech opisanych przypadkach, specjalnie przerysowanych zresztą, wyłania się jasny schemat jaki koszt ponosimy trzymając buzię na kłódkę i każąc się ludziom domyślać, o co nam chodzi. Korzyści w zasadzie brak - może poza życiem innych w niewiedzy i nieświadomości. Każ ludziom się domyślać - marudź, że Cię nie rozumieją. 
Wyrażanie własnego zdania, bycie spójnym ze sobą, brak oczekiwań, że ktokolwiek się domyśli o co nam chodzi - wszystko to buduje pozytywną aurę wokół nas. Nie zrozum mnie źle - nie namawiam nikogo do dobitnej szczerości ani do obrażania ludzi.Wszystkie poglądy tudzież emocje, nawet te najbardziej negatywne można ubrać w stanowczą, albo kulturalną wypowiedź.
Jakim cudem mam się domyśleć, że robię coś źle, albo że robię coś dobrze, skoro nikt mi o tym nie powie ?
Feedback , czyli po naszemu 'informacja zwrotna' to istotne źródło informacji o widocznych zachowaniach czy cechach pożądanych u nas oraz o tych, nad którymi powinniśmy pracować.

Podoba Ci się sukienka kobiety mijanej na ulicy - podejdź i jej to powiedz.
Podoba Ci się chłopak w klubie - podejdź i mu to powiedz.
Nie akceptujesz zachowania Twoich znajomych w miejscach publicznych - powiedz im to.
Twoi rodzice nie akceptują Twojego partnera - powiedz mu to.
Matka w sklepie krzyczy i szarpie swoje dziecko , a Ty tego nie akceptujesz - powiedz jej to.
Nastolatki używają wulgaryzmów jako przecinków a Tobie rośnie ciśnienie - powiedz im to ( tylko uważaj, bo nastolatki to bomba hormonalna i możesz dostać w twarz ).


Pamiętaj !
Nie każ ludziom się domyślać - powiedz im co myślisz.

2 komentarze:

  1. O, dawno nie było nowej notki!
    Ja może się nie zawsze zgadzam, ale lubię Ciebie czytać. Oby więcej letnią porą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kobito do garów

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.