Indyk pieczony w boczku

03 października
Nie wiem jak u was, ale u mnie pomysły na potrawy inne niż zazwyczaj gotuję przychodzą totalnie przypadkowo. W zeszłym roku drób pieczony w bekonie miał swój debiut i nie powiem - żarcie dało czadu. Dziś postawiłam na pierś indyka pieczoną w boczku. 


O boczku wiadomo, że ma więcej tłuszczyku niż bekon. Z tego samego powodu proces pieczenia całej potrawy wydłuży się od typowego aż do godziny i minut trzydziestu. Przepis jest jak zwykle łatwy i chyba nic nie można tutaj popsuć. Do dzieła zatem!

Składniki

300g filetu z piersi indyka
5 plastrów boczku
3 łyżeczki musztardy
sól i pieprz 
majeranek

Filet z piersi indyka pokroiłam na 5 mniej więcej równych części. Mogę optymistycznie przyjąć, że każda z nich ważyć będzie ok 60 gram. Jak na złość waga uznała, że rozładuje baterię, także pewności nie mam. Z musztardy i przypraw przygotowałam marynatę, którą natarłam pieczołowicie indyka. Następnie owinęłam każdy filecik plastrem boczku. Wrzuciłam do piekarnika nagrzanego do 220 stopni na wspomnianą już godzinę i jeszcze pół. Indyk pieczony w boczku jest soczysty, mimo że pieczony bez przykrycia. Kaloryczności nie liczyłam, bo pewnie bym się przeraziła tylko ;)


Mój indyk wylądował na talerzu w towarzystwie kaszy pęczak oraz ogórka konserwowego i powiem wam, że to połączenie jest bardzo smaczne. Mam nadzieję, że przepis przypadnie komukolwiek do gustu i spróbuje samodzielnie przygotować sobie proste i smaczne danie, nieco inne od oklepanego kotleta drobiowego:)




Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.