Torba - worek stylizowana na Mansur Gavriel za mniej niż 100 zł.
Jakiś czas temu zakupiłam sobie mini torebkę-worek by h&m. Piękny brąz z frędzelkami przy ściągaczu w małym formacie, który pomieści tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Rzekłabym, że to taki typowy styl boho. Konstrukcja takiej torebki spodobała mi się na tyle, by poszukać większej i pojemniejszej wersji w uniwersalnym odcieniu. W czerni. Od razu zalała mnie fala toreb worków od Mansur Gavriel. Gdyby nie fakt, że cena zabija ($695) mogłabym się skusić. Umówmy się, że produkt jest wart tyle, ile jesteśmy w stanie za niego zapłacić. Myślę, że moją pensję mogę spożytkować nieco rozsądniej niż kupując sobie torebkę. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Mnóstwo innych marek wypuściło swoje propozycje, mocno inspirowane pierwowzorem. Chociażby Reserved wypuścił na jesień 2016 torbę, która kształtem i gabarytami przypomina MG, a cena jest wyjątkowo przystępna (119,99zł). Już w zeszłym roku w kolekcji Orsay, Parfois oraz Zarze dumnie prezentowały się na półkach bucket bags.
Ale że ja to ja i (patrz wyżej) nie wydaję swoich pieniędzy nierozsądnie, zajrzałam na aukcje.
Najpierw na tapetę poszło rodzime Allegro. Niestety nie odnalazłam tam torby wizualnie przypominającej zgrabny worek. Wybór padł na Aliexpress. O Aliexpress rozpisywać się mocno nie trzeba. To jeden z największych, o ile nie największy sklep online, rozsyłający swoje produkty w każde miejsce świata. Doskonałe źródło replik produktów wszelakich. I taką replikę torby Mansur Gavriel sobie znalazłam. Muszę przyznać, że tych podróbek jest naprawdę dużo. Przed złożeniem zamówienia polecam zrobić dobry research i przejrzeć sobie zdjęcia od klientów umieszczone w feedbacku konkretnego produktu. To zdecydowanie ułatwia podjęcie decyzji o zakupie. Od momentu złożenia zamówienia do chwili otrzymania torby minęło zaledwie 21 dni. Produkt przeszedł również kontrolę celną.
Nie spodziewałam się żadnego logo na produkcie i cieszę się, że jest takie malutkie. Torba przyjechała do mnie doskonale zapakowana i zabezpieczona plastikową torbą wypełnioną powietrzem, by w transporcie nie uległa zniekształceniu. Cieszę się również, że przy kontroli celnej torba nie uległa zniszczeniu i zapakowano ją ponownie z dużą starannością. Najciekawsze zostawię jednak na koniec. Zapłaciłam za torbę mniej niż 100 zł. Zakupy poczyniłam poprzez aplikację mobilną Aliexpress. Można dzięki niej zaoszczędzić czasem kilka centów, a nawet kilka dolarów. Po kursie dolara z początku września, czyli z chwili gdy dokonywałam zakupów, cena torebki wyniosła tylko 80,93 zł. Teraz widzę, że nadal utrzymuje się na poziomie tej samej ceny. Zakupowi nie towarzyszył nieprzyjemny zapach, o którym czytuję na równych blogach i w artykułach o zakupach z Aliexpress. Jestem zadowolona z takiej formy zakupu torebki tym bardziej, że bardzo podobne produkty widzę aktualnie w sklepie, wykonane z tego samego materiału a droższe o 30-50 zł. Jeśli mogę nie przepłacać, to po co mam przepłacać? :)
Znajdą się pewnie zarówno przeciwnicy jak i zwolennicy zakupów z Ali i ja to całkowicie rozumiem. Nie każdy też lubi parówki,a kto za nimi nie przepada zwyczajnie ich nie jada. Nie zachęcam nikogo tym wpisem do porzucania swojej filozofii zakupowej, by nagle rzucić się na towar z Chin. Niemniej jednak, gdyby ktoś chciał kupić coś podobnego, podrzucam link do sklepu. Aukcje się zmieniają, więc lepszym jest kontakt do samego sklepu, gdzie można na bieżąco śledzić, co aktualnie jest w atrakcyjnej cenie :) Z dotychczasowych zakupów na Aliexpress jestem zadowolona głównie ze względu na stosunek ceny do jakości oferowanych produktów.
Najpierw na tapetę poszło rodzime Allegro. Niestety nie odnalazłam tam torby wizualnie przypominającej zgrabny worek. Wybór padł na Aliexpress. O Aliexpress rozpisywać się mocno nie trzeba. To jeden z największych, o ile nie największy sklep online, rozsyłający swoje produkty w każde miejsce świata. Doskonałe źródło replik produktów wszelakich. I taką replikę torby Mansur Gavriel sobie znalazłam. Muszę przyznać, że tych podróbek jest naprawdę dużo. Przed złożeniem zamówienia polecam zrobić dobry research i przejrzeć sobie zdjęcia od klientów umieszczone w feedbacku konkretnego produktu. To zdecydowanie ułatwia podjęcie decyzji o zakupie. Od momentu złożenia zamówienia do chwili otrzymania torby minęło zaledwie 21 dni. Produkt przeszedł również kontrolę celną.
Co z jakością produktu z Azji?
Torba jest wykonana solidnie z przyjemnego tworzywa. Ten sam materiał stosowany jest do produkcji toreb w sieciówkach, które znajdziemy w każdej galerii handlowej. Torba nie odkształca się mimo zmiennego jej obciążenia. Jedyne, co bym w niej zmieniła (choć wiem, że oryginał również tego nie posiada) to zabezpieczyłabym otwory na ściągacz. Mam wrażenie, że za jakiś czas zrobią się większe z uwagi na ciągłe ocieranie ściągacza przy jej otwieraniu i zamykaniu. Być może pokuszę się o samodzielną przeróbkę. Tworzywo, z którego wykonano torebkę jest lekko błyszczące i bardzo łatwe do czyszczenia. Wystarczy przetrzeć lekko wilgotną szmatką zabrudzone miejsce i torba wygląda jak nowa. Podoba mi się możliwość regulacji długości paska i dodatkowa saszetka.Nie spodziewałam się żadnego logo na produkcie i cieszę się, że jest takie malutkie. Torba przyjechała do mnie doskonale zapakowana i zabezpieczona plastikową torbą wypełnioną powietrzem, by w transporcie nie uległa zniekształceniu. Cieszę się również, że przy kontroli celnej torba nie uległa zniszczeniu i zapakowano ją ponownie z dużą starannością. Najciekawsze zostawię jednak na koniec. Zapłaciłam za torbę mniej niż 100 zł. Zakupy poczyniłam poprzez aplikację mobilną Aliexpress. Można dzięki niej zaoszczędzić czasem kilka centów, a nawet kilka dolarów. Po kursie dolara z początku września, czyli z chwili gdy dokonywałam zakupów, cena torebki wyniosła tylko 80,93 zł. Teraz widzę, że nadal utrzymuje się na poziomie tej samej ceny. Zakupowi nie towarzyszył nieprzyjemny zapach, o którym czytuję na równych blogach i w artykułach o zakupach z Aliexpress. Jestem zadowolona z takiej formy zakupu torebki tym bardziej, że bardzo podobne produkty widzę aktualnie w sklepie, wykonane z tego samego materiału a droższe o 30-50 zł. Jeśli mogę nie przepłacać, to po co mam przepłacać? :)
Znajdą się pewnie zarówno przeciwnicy jak i zwolennicy zakupów z Ali i ja to całkowicie rozumiem. Nie każdy też lubi parówki,a kto za nimi nie przepada zwyczajnie ich nie jada. Nie zachęcam nikogo tym wpisem do porzucania swojej filozofii zakupowej, by nagle rzucić się na towar z Chin. Niemniej jednak, gdyby ktoś chciał kupić coś podobnego, podrzucam link do sklepu. Aukcje się zmieniają, więc lepszym jest kontakt do samego sklepu, gdzie można na bieżąco śledzić, co aktualnie jest w atrakcyjnej cenie :) Z dotychczasowych zakupów na Aliexpress jestem zadowolona głównie ze względu na stosunek ceny do jakości oferowanych produktów.
Aktualnie rozglądam się za fajnymi dodatkami do domu i tutaj moje pytanie do was: czy możecie polecić jakieś konkretne miejsce, być może sklep internetowy z tego typu produktami?
Brak komentarzy: