Placki śniadaniowe na maślance
Fajnie jest rozpocząć dzień od smacznego śniadania. Jeśli dodatkowo ładnie ono wygląda - cieszy się nie tylko brzuszek, ale i oko. Takie właśnie są placuszki - bohaterki dzisiejszego wpisu. Szybkie i bardzo łatwe w przygotowaniu mogą być urozmaiceniem oklepanych śniadań. To śniadanie jest pełne nabiału i gluten - żeby nie było, że nie uprzedzałam :)
Placki śniadaniowe na maślance:
- 1/2 opakowania maślanki
- 1 jajko
- 6 łyżek mąki pszenne (użyłam mąki typu 405 - ponoć doskonałej do biszkoptów)
- 1 łyżka odżywki białkowej (smak kokosowy)
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka oleju do smażenia
Mąkę, odżywkę i proszek do pieczenia, czyli wszystkie sypkie produkty wymieszałam razem. Dodałam jajko i maślankę. Ciasto na placki powinno mieć dość zwartą konsystencję, ale przy tym na tyle płynną, by bezproblemowo móc je porcjować. Rozgrzana łyżka oleju wystarczająca jest do usmażenia wszystkich placuszków. Porcję ciasta nakładałam łyżką - tą samą, którą odmierzałam produkty sypkie. Ciasto na placki było doskonałe. Mam za sobą kilka prób, nieudanych zresztą, z mąką kokosową. Miłą odmianą była możliwość usmażenia placków, które nie rozpadają się, nie rozwarstwiają się i pięknie się rumienią. Z podanej powyżej porcji usmażyłam około 20 placuszków, choć wiadomo że wszystko zależy od konsystencji ciasta, jak i wielkości pojedynczej porcji.
Do dekoracji użyłam truskawek, a same placki jadłam z konfiturą z czarnej porzeczki lub jeżyny (nadal jest problem z oceną zdobycznych słoików przetworów od naszych mam, bo większość mam niepodpisaną). Konfiturę zresztą przecieraliśmy z pestek, choć po prawdzie muszę przyznać, że moja rola ogranicza się w tej materii do podania czystego słoika. Tak czy inaczej konfitura finalnie już pestek nie ma, jest lekko kwaskowa i mam przeczucie, że to była porzeczka. Jeśli się mylę - na pewno ktoś mnie poprawi.
Po inne śniadaniowe inspiracje zapraszam do poprzednich wpisów:
Meal prep- co, jak i dlaczego? Bądź szefem w swojej kuchni tak jak ja.
Brak komentarzy: