Gdy nadchodzi czas na wymianę oleju, czyli jak Mężczyzna zostawia Kobietę...

Nadeszła wiekopomna chwila, w której teksty pisane, gdy miałam 22 lata (czyli dawno temu, bo jestem skamieliną po trzydziestce) ujrzą światło dzienne. 

Bierzta i czytajta, bo po to jest ten blog :)

Zawsze śmieszyły mnie typowo męskie powody, dla którym związki się rozpadają. Każdy swoje za uszami zazwyczaj ma. Jedni próbują taktyki na poczucie winy, inni na wyższe dobro. Zdarzają się i tacy, co po prostu zostawiają Cię po cichu - nawet nie wiesz wtedy, że Cię porzucono ;) Dziś zapraszam na krótki przegląd oklepanych tekstów, którymi facet wykopuje ze swojego życia kobietę. Jeśli jakiś facet, Kobieto, rzuci Tobie takim tekstem w twarz - wystaw go za drzwi i zatrzaśnij je mocno, bo do swojego życia już dziada nie wpuścisz.  

To dla Twojego dobra - od kiedy o naszym dobrostanie decyduje druga osoba? Każdy z Nas wie najlepiej, co dla niego samego jest najlepsze. Moje dobro, to M O J E dobro. Czy niektórzy mężczyźni nie rozumieją czegoś w słowie: moje? 

Nie jesteś przy mnie szczęśliwa - Dlaczego ktoś próbuje stawiać na szali moje szczęście i orzekać: tu jesteś szczęśliwa, a tu już nie. jak to tak? Ja wiem, kiedy jestem szczęśliwa. Kropka.

Kocham Cię, ale nie możemy być razem - Hola, powiało hipokryzją. Kochasz- jesteś. Nie kochasz- nie jesteś. Tak, upraszczam. Nie ma potrzeby szukania rozwiązań skomplikowanych, ponieważ nami, ludźmi, kierują proste emocje.Idziemy prosto wytyczonymi szlakami, komplikujemy sobie życie dopiero rozmyślając, czy dobrze było pójść drogą A, a może warto byłoby wybrać drogę B. Totalnie bez sensu. 

Koledzy też są ważni - Tak, koledzy są ważni. Ale czy to znaczy, że widujesz się z kobietą raz/dwa razy w tygodniu, a resztę czasu poświęcasz na picie z kolegami? Czy tak właśnie wygląda związek? 

Mam Cię dosyć - niestety nie umiem tego skomentować, tak jak i nie potrafił mi tego wytłumaczyć pewien jegomość jakieś 8 lat temu. Do tej pory nie wiem, co miał chłopak na myśli :D

Zostańmy przyjaciółmi - Czasem, gdy koleżanka przychodzi i mówi, że tak właśnie uświadomił ją Jej mężczyzna, że to raczej koniec ich związku, mam ochotę potrząsnąć tym facetem i krzyknąć: "Chyba na głowę upadłeś, matole, myśląc, że możesz liczyć na przyjaźń!" .Koniec związku nie musi oznaczać końca znajomości, ale relacje zmieniają się dość znacznie. Sama utrzymywałam normalny kontakt ze swoimi byłymi, ale za taki normalnym uważałam wymianę paru zdań przez telefon, pamięć o urodzinach, etc. Niemniej jednak nie wyobrażam sobie spędzania czasu z ex na stopie bardzo przyjacielskiej. Za duże ryzyko wejścia ponownie do tej samej rzeki. O rzekach emocjonalnych wiem tyle, że gdy podtopisz się raz w jednym strumyczku, zrobisz to ponownie. Taki strumyk nie zmienia swojego biegu. 

Najlepsze zostawiłam sobie na koniec: 

Rzygam rozmową z Tobą - mega szczere, mega dobitne, mega chamskie. Czego chcieć więcej. Po takim haśle każda szanująca się Kobieta, po prostu odwróci się i wróci do swoich codziennych zajęć. 

Tak jak pisałam na wstępie, są też amatorzy znikania bez śladu. Przepadł jak kamień w wodę, nie ma go i już. Koniec tematu. A ona biedna niewiasta zazwyczaj w strachu i stresie, że jemu coś się złego przydarzyło, wilki napadły w lesie ciemnym i mrocznym. A on w tym czasie już się nowej bogini do bielizny dobiera. Życie zna takie przypadki. Także wiecie, trzeba sobie umiejętnie dobierać wybranków serca, co byśmy nie zostały na liściu na środku jeziora jak smutna, samotnie kumkająca żabka z kreskówki, której nazwy nie pamiętam po dziś dzień.

A Was jak uraczono finiszem miłostki?